Nieprawidłowy login!

Pokaż Brak hasła!

PRZYPOMNIJ HASŁO

Nieprawidłowe imię!

Nieprawidłowe nazwisko!

Nieprawidłowy nr tel.!

Nieprawidłowy adres e-mail!

Nieprawidłowy login!

Login może się składać wyłącznie z małych liter, cyfr oraz następujących znaków dodatkowych: _ (podkreślnik), . (kropka) @ (at). Nie należy stosować liter z polskimi znaki diakrytycznymi, spacji oraz innych znaków spoza ww listy.

Brak hasła!

Brak hasła!

  • Rejestracja w systemie CUDDRUK jest niezbędnym warunkiem wstępnym w celu złożenia zamówienia, a pozyskane w jej wyniku dane osobowe będą wykorzystane wyłącznie w celach związanych z realizacją zleceń, w tym dla kontaktów handlowych.
  • Dzięki rejestracji istnieje także możliwość (po wyrażeniu osobnej zgody) na otrzymywanie ofert Last minute oraz Newslettera.
  • Rejestracja w systemie CUDDRUK oznacza akceptację regulaminu portalu
  • Klientem portalu cuddruk może zostać wyłącznie osoba prawna, osoba fizyczna, o ile prowadzi działalność gospodarczą lub zawodową lub jednostka organizacyjna nie posiadające osobowości prawnej, której odrębne przepisy nadają prawo do nabywania we własnym imieniu praw i zaciągania zobowiązań. Dokonywanie za pośrednictwem Portalu czynności prawnych przez osobę nie spełniającą powyższego warunku będzie obciążało wyłącznie tę osobę.

Nieprawidłowy login!

Nieprawidłowy adres e-mail!

Aby wygenerować nowe hasło do swojego konta, należy wpisać login oraz adres e-mail podany podczas rejestracji. Po wpisaniu prawidłowych danych, otrzymasz wiadomość e-mail zawierającą dalsze instrukcje postępowania.

Close

Oprawa

 

 Z cyklu: Produkty
Dzisiaj prezentujemy artykuł naszego autorstwa, jaki ukazał się w marcowym numerze miesięcznika "Świat Druku"  którego wydawcą  jest  "Polski drukarz Sp. z o.o." Numer ten jest szykowany na  I Konferencję „ŚWIĘTO KSIĄŻKI”, która odbędzie się pod egidą  "Akademii Wiedzy" w dniu  21 marca 2019  r. w Centrum Konferencyjnym Nimbus w Warszawie. Na konferencję tę, został także zaproszony przedstawiciel naszej firmy.

Niniejszym felietonem rozpoczynamy cykl artykułów poświęconych produktom poligraficznym, które umownie nazwiemy publikacjami książkowymi. Umowność ta wynika z faktu, iż druki, o których będzie mowa, trudno w prosty sposób zakwalifikować do konkretnej grupy. Ponieważ zagadnienie jest bardzo szerokie, omówimy przy okazji większość problemów związanych z prawidłowym przygotowywaniem do druku plików produkcyjnych.

  • Książka, czyli oprawa...

Kiedy klient kieruje do drukarni zapytanie o możliwość wydrukowania książki, teoretycznie wszyscy wiemy, o co chodzi, ale gdy przychodzi do konkretów, okazuje się, że samo pojęcie książki (podobnie jak pojęcie prawdy) wymyka się definicjom i w wielu wypadkach pozostaje nam jedynie westchnąć za klasykiem: „a cóż to jest książka...?”.
Są na przykład takie ortodoksyjne środowiska, w których pod żadną groźbą nie nazwie się książką publikacji klejonej, bo „prawdziwa książka musi być gruba, szyta i w twardej okładce”. Podobnie broszura, dla jednych może mieć najwyżej 48 stron, a dla innych nawet 72 strony.
Istnieje dość duża rozbieżność pomiędzy nazewnictwem używanym zwyczajowo przez klientów drukarń a tym, które stosuje się w podręcznikach poligrafii. Nic w tym dziwnego, skoro nawet w drukarni funkcjonuje czasem kilka wykluczających się sposobów nazywania książkowej rzeczywistości. Ponieważ w każdej takiej sprawie dobrym chłopcem do bicia jest internet, nam wypada także wrzucić jakiś kamyczek do jego ogródka.
Kiedy bowiem przyjrzymy się ofertom drukarń internetowych, okazuje się, że używana przez nie nomenklatura produktów poligraficznych nie podlega żadnym normom. Są nawet tacy, którzy zeszyty i broszury nazywają książkami, co sprawia, że ich oferta przebija całą resztę swoją prostotą, a może raczej prostodusznością.
Pracując w drukarni jesteśmy zawieszemi gdzieś pomiędzy wybujałymi potrzebami klienta a szarą codziennością zakładu poligraficznego, tym nie mniej spróbujemy do sprawy podejść systemowo, nie zapominając jednak, że nic tak nie czyni człowieka nieszczęśliwym, jak branie życia zbyt poważnie. Pewno u Was jest podobnie, choć nie zawsze chcecie się do tego przyznać… Wracajmy jednak do meritum.
Książki, katalogi, broszury, albumy, a nawet notesy i zeszyty to dla introligatora ten sam typ wyrobu poligraficznego, zwany oprawą, natomiast dla użytkownika, czyli klienta drukarni są to publikacje z zupełnie innych bajek. Zauważmy jednak, że wszystkie one, bez względu na treść, wydawcę, format, objętość i zawiłości technologiczne, składają się z dwóch trwale połączonych ze sobą części: okładki i wkładu, zwanego czasem środkiem lub blokiem.

  • Definicja

Ta prawidłowość, prowadzi nas do podstawowej definicji terminu publikacja książkowa, którym w zasadzie wypieramy na plan dalszy dość niejednoznaczne pojęcie oprawy. Aby jednak nie gorszyć zwolenników polskiej normy PN-82/P-55500, na potrzeby chochlikowych felietonów i ku uciesze zwolenników życia z przymrużonym okiem, obie te nazwy – publikacja książkowa i oprawa – czynimy równoważnymi i od tej pory będziemy ich używać zamiennie.
Tak więc do chochlikowego słownika terminów poligraficznych wpisujemy tę właśnie definicję:

PUBLIKACJA KSIĄŻKOWA lub OPRAWAto wyrób poligraficzny składający się z co najmniej dwóch głównych części: okładki i wkładu. Obie części są na trwale połączone ze sobą. Sposób połączenia okładki z wkładem to podstawowe kryterium, według którego dokonuje się w poligrafii podziału publikacji książkowych na poszczególne rodzaje. Drugim kryterium jest konstrukcja samej okładki. Nie bez znaczenia jest też rodzaj wkładu, a przede wszystkim sposób, w jaki są w nim ze sobą połączone poszczególne kartki.

Dzięki powyższej definicji nasz początkowy dylemat, czym jest książka, przestał istnieć, a samo pojęcie książki odeszło w niebyt. Bowiem, jeśli tylko rzecz składa się z okładki i połączonego z nią trwale wkładu, to bez względu na to, czy zlecacie do druku „Odyseję” Homera, czy „Katalog śrubek do metalu”, dla drukarni to zawsze będzie (tylko i aż) publikacja książkowa.

  • Pora na okładkę

Uporawszy się z najważniejszą definicją, możemy przystąpić do niespiesznego rozbierania sprawy na czynniki pierwsze. Zaczniemy oczywiście od okładki, gdyż brak znajomości podstawowych procesów introligatorskich przy jej projektowaniu może niebywale utrudnić życie, które przecież z założenia ma być lekkie, twórcze i szalone. A nie jest…
Według inżynierów od duszy wiele problemów można rozwiązać przez samo ich nazwanie, więc i my także posłużymy się tą metodologią. Ameryki jednak tu odkrywać nie potrzebujemy, gdyż pojęcie okładki jest dość intuicyjne i w jasny sposób definiuje je literatura przedmiotu:


OKŁADKA jest zewnętrzną częścią oprawy czyli publikacji książkowej, oddzielnie wykonaną i połączoną w sposób trwały z wkładem. Bez względu na swoją konstrukcję, składa się ona z trzech zasadniczych części: okładziny przedniej, okładziny tylnej oraz grzbietu.

Sama definicja wprawdzie prosta i klarowna, wprowadza jednak trzy nowe pojęcia, z których co najmniej dwa mogą budzić pewne wątpliwości, stąd wspomożemy się jeszcze jednym dopowiedzeniem:

OKŁADZINA PRZEDNIA to część okładki stykająca się z pierwszą stronicą wkładu, a OKŁADZINA TYLNA to część okładki stykająca się z ostatnią stronicą wkładu. Część okładki pomiędzy okładzinami, nazywamy grzbietem okładki.

Przywołane wyżej definicje wyczerpują zakres tego, co można o okładkach napisać ogólnie. Innymi słowy, powiedzieliśmy dziś wszystko o tym, co je łączy. Przychodzi pora na omówienie tego, co je od siebie odróżnia. Obiecuję, że  różnic znajdę znacznie więcej niż podobieństw, co da mi pretekst do popełnienia jeszcze kilku felietonów na ten sam temat. Tak więc „szable w dłoń!” i do kolejnego spotkania za miesiąc.

 

Pozdrawiam
Wasz CUDowny bloger